Niektóre dni są złymi dniami. Może było ciemno i deszczowo, kiedy się obudziłeś. Może wczoraj wieczorem trochę za mocno napiłeś się wina i czujesz się wzdęty (i, nie wspominając o tym, boli cię głowa). Może ostatnio przez coś przechodziłeś. Ale bez względu na powód, napotkałeś jakiś zły dzień i to może sprawić, że czujesz się mniej niż w miłości do swojego ciała. A kiedy nadchodzi zły dzień, chcesz czegoś, czegokolwiek, abyś poczuł się lepiej. Chcesz chichotać na coś, aby poczuć się trochę lżejszy, aby uśmiechnąć się, gdy patrzysz w lustro, wiedząc, że wyglądasz całkiem cholernie gorąco. Ale w czasach takich jak te, myśl o tym, że czuje się sexy – lub nawet wie, jak czuć się sexy – może wydawać się prawie niezrozumiała.
Prawda jest taka, że wszyscy z nas mają złe dni. Nawet najbardziej pewni siebie wśród nas – ci z nas, którzy są całkowicie przekonani, że jesteśmy najgorętszymi rzeczami, które postawiły stopę na tej planecie – mają takie dni. Dni, kiedy nie czujemy się z sobą najlepiej i nie możemy wymyślić, jak poczuć się lepiej. Dni, kiedy zdecydowanie nie jesteśmy w nastroju. Dni, w których żadna ilość bielizny, czekolady czy wina nie jest w stanie wypełnić luki między tym, gdzie jesteśmy, a tym, gdzie chcemy być.
Wszyscy tam byliśmy. I istnieje prawdopodobieństwo, że będziemy tam znowu. Na szczęście istnieje wiele zatwierdzonych przez ekspertów sposobów na wydostanie się z tego prawdziwie tymczasowego dołu rozpaczy – a najlepszą wiadomością ze wszystkich jest to, że niektóre z nich są rzeczywiście, autentycznie zabawne.
Istnieje wiele powodów, dla których możesz nie być w nastroju.
Krok pierwszy jest prosty: Nie każ sobie czuć się źle z powodu złego samopoczucia.
Istnieje wiele powodów, dla których możesz nie czuć się teraz szczególnie gorąco. Może jesteś zestresowany, masz nadmiar obowiązków lub jesteś całkowicie wyczerpany. Może zacząłeś brać nowe lekarstwo lub niedawno przeszedłeś jakąś zmianę w organizmie. Może twoja rutyna stała się zbyt banalna dla wygody. A może właśnie trafiłaś na tę część cyklu miesiączkowego, w której czujesz się nieco gorzej niż zwykle.
To tylko kilka z wielu, wielu powodów, dla których możesz czuć się przygnębiona, mówi Jess O’Reilly, Ph.D., gospodarz podcastu @SexWithDrJess. I nie ma powodu, aby poczucie winy było wisienką na szczycie tego emocjonalnego sundae. Jesteś człowiekiem. I ludzie mają złe dni. Nie ma w tym żadnego wstydu.
To powiedziawszy, jeśli czujesz się zaniepokojony uporczywym brakiem zainteresowania seksualnego, sięgnij po profesjonalistę. Tylko pamiętaj, aby zmierzyć się z samym sobą – a nie z jakimś ideałem. „Niektórzy ludzie chcą seksu każdego dnia, a inni nie chcą go w ogóle, a każde z tych doświadczeń (jak również wielki zakres pomiędzy) może być całkowicie zdrowy” – mówi O’Reilly. „Niskie pożądanie w seksie jest problemem tylko wtedy, gdy je za taki uznasz”.
I jest to całkowicie normalne, że twój związek z ciałem wpływa na twoje uczucia dotyczące seksu (i naprawdę, o wszystkim).
„Sposób, w jaki czujesz się o swoim ciele, może wpłynąć na sposób, w jaki czujesz się o sobie w ogóle”, mówi O’Reilly. Oczywiście, mówi, może to wpłynąć na sposób, w jaki doświadczasz seksu.
„Możesz unikać seksu, nagości, dotyku i flirtu, ponieważ nie dałeś sobie pozwolenia na cieszenie się swoim ciałem” – mówi O’Reilly. „Możesz skupić się na przyjemności partnera zamiast na swojej własnej, ponieważ nie czujesz, że zasługujesz na przyjemność (i orgazm)”. Możesz też być zbyt rozproszona, by cieszyć się chwilą, dodaje.
Christine Scott-Hudson, MFT, licencjonowana psychoterapeutka, zauważa, że złe samopoczucie związane ze swoim ciałem może dotyczyć – i często dotyczy – czegoś więcej niż tylko ciała. „[Często] chodzi o to, że czujesz się niegodny, nie dość dobry, nie pożądany, nie do snuff,” mówi SheKnows. „Jest to z natury walka o godność”. I wszystkie te uczucia, mówi, może utrzymać nas z bycia pewnymi siebie, żywe, energiczne osoby, które możemy inaczej być.
Ponownie, niskie chwile nie są niczym, czego należy się wstydzić. Nie są też ich skutkami.
Innymi słowy? „Jesteś całkowicie normalny” – mówi O’Reilly.
Ale jest mnóstwo rzeczy, które możesz zrobić, aby znaleźć się w bardziej pozytywnej dla ciała – i ogólnie bardziej seksownej – przestrzeni mentalnej.
Skup się na tym, co sprawia, że czujesz się dobrze.
Daj sobie spokój z zamartwianiem się o to, jak wyglądasz, mówi Scott-Hudson. Zamiast tego spróbuj skupić się na tym, jak się czujesz. Nie pytaj siebie, czy sukienka jest pochlebna. Zadaj sobie pytanie, czy jest wygodna. Czy możesz się w niej poruszać? Czy lubisz spędzać w niej czas? Czy uważasz ją za tak przesadnie przytulną, że mogłabyś się w niej zdrzemnąć? Odrzuć warstwy estetyczne i skup się tylko na tym, co doświadczalne. Zastanów się, jak rzeczy sprawiają, że czujesz się dobrze i bez skrępowania gonić za rzeczami, które sprawiają, że czujesz się dobrze.
Innymi słowy? „Zaangażuj się w praktyki, w których jesteś ucieleśniony”, mówi Scott-Hudson. „Z tego ucieleśnionego stanu, możesz ponownie odkryć energię i spokój radosnego ruchu. Możesz przypomnieć sobie, jakie to dobre uczucie pozwolić słońcu ogrzać swoją skórę. Pozostajesz wewnątrz własnej skóry, a nie wpatrzonym w swoją powłokę widzem”.
Szukaj różnorodnych obrazów.
Jak wszyscy wiemy aż za dobrze, wiele obrazów, które widzimy w naszych magazynach, ulubionych programach telewizyjnych i na Instagramie, reprezentuje jedną konkretną formę piękna. I możemy nie widzieć siebie reprezentowanych w tej jednorodności.
„Na szczęście masz pewną kontrolę nad mediami i obrazami, które konsumujesz” – mówi O’Reilly. I sugeruje, abyś w pełni wykorzystała tę kontrolę. Wypełnij swoje kanały społecznościowe postami, na które faktycznie lubisz patrzeć – rzeczami, które czujesz się dobrze z konsumpcją, od ludzi, których lubisz śledzić.
Przypomnij sobie o różnorodności piękna, które istnieje na tym świecie. I usuń wszystkie rzeczy, które sprawiają, że czujesz się jak gówno.
Przesuń się.
„Rób, co możesz, aby pozwolić swojemu ciału wykonać dla ciebie – tańcz, wędruj, wspinaj się, potrząsaj, rozciągaj, odkrywaj” – mówi O’Reilly.
Jasne, aktywność fizyczna zachęca mózg do uwalniania dobrych dla samopoczucia endorfin – i może sprawić, że poczujesz większą kontrolę nad tym, jak wyglądasz. Ale celem tych ćwiczeń nie jest zmiana wyglądu.rance. To przypomnieć sobie o wszystkich pięknych rzeczach, które twoje ciało może zrobić.
„Rozwijanie zdrowej relacji ze swoim ciałem nie oznacza, że musisz idealizować każdy centymetr kwadratowy 24/7” – mówi O’Reilly. „Pozytywny obraz ciała wiąże się z dostrzeżeniem własnej wartości i nauczeniem się doceniać swoje ciało za jego wiele funkcji”.
Poświęć chwilę, aby uczcić wiele zdolności swojego ciała i zastanowić się, co te liczne zdolności umożliwiają ci każdego dnia.
Rozbierz się.
Podczas gdy Kondoing swój Instagram i wypełnić go z różnorodnych ciał, które sprawiają, że uśmiech, poświęć chwilę, aby świętować swoje własne ciało, też. Rozbierz się. Poruszaj się po domu. Podziwiaj siebie w lustrze. Przypomnij sobie, jak wyglądasz.
„Prawdziwa nagość może pomóc nam docenić różnorodność ludzkiego piękna” – mówi O’Reilly. Więc uznaj to za swoją wymówkę, aby spędzić dzień bez ubrania. (I zarezerwowania wycieczki do tej kolonii nudystów, o której odwiedzeniu zawsze żartowałeś).
Spraw, aby twoje łóżko było najwygodniejszym miejscem w twoim domu.
„Spraw, by twoje łóżko było zachęcające” – sugeruje Scott-Hudson. „Załóż świeżą, czystą pościel”. Robienie tego pozwoli ci oddać się jednemu z najbardziej rozkosznych dotykowych, ucieleśnionych doświadczeń, jakie istnieją: wchodzenie do łóżka pełnego luksusowej, chrupiącej pościeli.
Może to również dać ci trochę wytchnienia od twoich obaw. Jeśli martwisz się o swoją zdolność do odczuwania seksu lub uzyskania nastroju, świeże prześcieradła mogą służyć jako czysta karta. Mogą pomóc Ci skupić się na tym, co kochasz w swojej sypialni, a nie na rzeczach, które Cię w niej stresują.
Oglądaj seksowne filmy. Słuchaj seksownej muzyki. Zaangażuj się w seksowne wszystko.
Załóż najseksowniejszy film, jaki kiedykolwiek oglądałeś. Słuchaj piosenek, do których nie możesz się powstrzymać od kręcenia tyłkiem. Ponownie przejrzyj tę niezaprzeczalnie gorącą scenę w swojej ulubionej książce – a następnie przeczytaj ją ponownie. Sprawdź jedną z tych list najgorętszych scen seksu na Netflixie i obejrzyj każdą z nich.
Zaproś siebie do „daydream, fantazjowania i wyobrażania sobie scenariuszy, które sprawiają, że czujesz się dobrze”, mówi Scott-Hudson. „Następnie skup się do wewnątrz”. Poczuj rzeczy, które czujesz, i ciesz się byciem w tej chwili.
A jeśli chcesz kontynuować, znajdź inną listę najgorętszych scen seksu na Netflixie i przejrzyj ją.
Utrzymuj skargi oparte na ciele do minimum.
„Przestań narzekać na swoje ciało”, mówi O’Reilly. „Spróbuj tego przez jeden dzień, jeden tydzień, a następnie jeden miesiąc. To zmienia życie”.
Wyzwanie O’Reilly nie dotyczy tylko słów – dotyczy również myśli. „Jeśli i kiedy negatywne myśli wchodzą do twojego umysłu, spróbuj wizualizować je, jak odpływają na liściu lub są zamknięte w szafie” – sugeruje.
A jeśli nie uda ci się dokładnie trzymać się wyzwania, nie poć się. „Nie bądź dla siebie twardy, ale spróbuj zrównoważyć każdą negatywną myśl lub stwierdzenie pozytywnym lub neutralnym”, mówi. „To jest warte wysiłku”.
Powiedz swojemu partnerowi dokładnie to, czego chcesz.
Jeśli jesteś w związku, może mieć sens omówienie swoich uczuć z partnerem. Jeśli presja wydajności trzyma cię w dół, porozmawiaj z nimi o tym. Jeśli chowasz urazę z powodu czegoś, co się stało, przepracuj to. Jeśli seks był trochę pozbawiony blasku, porozmawiaj z nimi o tym, czego chcesz.
„Poproś o to, czego chcesz i potrzebujesz. Pokaż im, żeco byś chciała” – mówi Scott-Hudson. „Niech wiedzą, co pomaga ci czuć się bezpiecznie i ucieleśnionym. Niech wiedzą, co pomaga ci poczuć się seksownym i żywym”.
„Bądź jasny, co mogą powiedzieć i zrobić, abyś czuł się dobrze w swoim ciele” – dodaje O’Reilly. „Jakie słowa i zwroty sprawiają, że czujesz się pewnie? Czy są jakieś słowa, które sprawiają, że czujesz się niekomfortowo? Pokaż im, gdzie i jak lubisz być dotykany”.
A jeśli jest jakiś obszar, z którym czujesz się szczególnie niekomfortowo, spróbuj zgasić światła i zaprosić partnera do pieszczenia go dla nieseksualnej przyjemności, zaleca O’Reilly. „Możesz powoli zrekonstruować się, aby skojarzyć go z pozytywnymi wrażeniami”, mówi.
Zacznij prowadzić dziennik wdzięczności.
Kup dziennik i wypełnij go wszystkimi rzeczami, za które jesteś wdzięczny. Możesz prowadzić go w sposób skoncentrowany na ciele i używać go jako celebracji wielu pięknych, ucieleśnionych doświadczeń w życiu. „Zauważ, jak dobrze czuje się rześkie powietrze na skórze po deszczu” – mówi Scott-Hudson. „Zauważ, jak pyszny kęs ciasta czuł się, gdy dzieliłeś go, śmiejąc się razem z dobrymi przyjaciółmi po kolacji”.
Ale jest to równie przydatne, jeśli zachowasz rzeczy ogólne, mówi O’Reilly. „Prowadzenie listy ludzi, doświadczeń i rzeczy, za które jesteś wdzięczny, to świetny sposób, aby pomóc w generowaniu pozytywnych afirmacji o sobie i innych”, mówi. „Szeroko zakrojona pewność siebie jest niezbędna do pozytywnego obrazu ciała, ponieważ sposób, w jaki czujesz się o sobie jako całej osobie, jest nierozerwalnie związany z tym, jak czujesz się o swoim ciele”.
Zapewnij sobie dobry sen w nocy.
Jeśli czujesz się zmęczony, wyczerpany, zestresowany lub nadmiernie zaangażowany, daj sobie przerwę. Wygospodaruj osiem lub więcej godzin, aby uzyskać solidny, nieprzerwany sen w nocy, a może złapać kilka dodatkowych godzin na drzemkę tu i tam.
„Odpoczynek w nocy może być dobry dla twojego zdrowia, pamięci, funkcjonowania poznawczego i twojego związku” – mówi O’Reilly. Lepsze samopoczucie naprawdę może być takie proste.
Masturbuj się.
Ponieważ oczywiście zachęcamy cię do objęcia miłości własnej w najbardziej dosłownej formie poprzez masturbację. „Samoprzyjemność i poczucie własnej wartości są pozytywnie skorelowane”, mówi O’Reilly. „Więc sięgnij tam i ukojenie siebie w szale ciepłych, rozmytych uczuć”.
Pamiętaj, że utrzymywanie koncentracji na rzeczach, które twoje ciało może zrobić, zachęca cię do postrzegania go przez bardziej przychylny obiektyw. „Kiedy twoje ciało wykonuje dla ciebie zadania – czy to poprzez codzienne zadania, sport, czy przyjemność seksualną – masz tendencję do czucia się lepiej o jego wyglądzie i funkcjonowaniu”, zauważa O’Reilly.
Zmień swoją rutynę.
Zastanów się nad swoją codzienną rutyną – czy są w niej aspekty, które mogą przyczyniać się do tego, jak się obecnie czujesz? Czy kultywujesz nieerotyczne nawyki w sypialni, na przykład? „Jeśli masz tendencję do rozpraszania się w łóżku poprzez oglądanie programów lub przewijanie mediów społecznościowych, ta techno-referencja może stłumić twoją chęć na seks”, mówi O’Reilly.
A może umiejscowiłeś się w seksualnej rutynie, czy to samemu, czy z partnerem. Twój mózg jest tak skonstruowany, że reaguje podnieceniem na zmiany” – mówi O’Reilly – „więc znajomość i nuda często się ze sobą łączą”. Mówiąc wprost, czas coś zmienić. Zmieniaj sposób, w jaki dotykasz siebie lub swojego partnera. Zmień sposób, w jaki inicjujesz seks. „Inne małe zmiany mogą dotyczyć czasu, miejsca, pozycji, stroju, rekwizytów, zabawek, imion zwierząt, kontaktu wzrokowego lub języka”.wiek”, mówi O’Reilly.
I, jak zauważa, wiele z tych zmian może mieć miejsce poza sypialnią. „Interakcje nieseksualne mogą mieć znaczący wpływ na intymne połączenia” – mówi O’Reilly. „W miarę wprowadzania drobnych zmian w codziennych interakcjach, oczekiwanie na nieznane będzie nie tylko budować napięcie seksualne, ale zachęci was oboje do odkrycia nowych elementów waszej seksualnej [tożsamości lub] tożsamości wartych zbadania”.
Daj sobie pozwolenie na rozłączenie się.
„Kiedy jesteś zestresowany … możesz zauważyć, że twoje ciało reaguje z reakcją walki lub lotu”, mówi O’Reilly. „Ta reakcja może zakłócić pożądanie seksualne”. Więc wyciąć sobie trochę luzu. Jeśli nie masz energii, aby zrobić coś, zaproś siebie do nic nie robienia. Daj sobie przerwę. Zamów pizzę. Oglądaj filmy przez całą noc. Bądź buntownikiem, na którego nigdy sobie nie pozwalałeś.
„Miałeś długi dzień i chcesz po prostu założyć swoje najwygodniejsze spodnie dresowe i pożreć] trochę Ben and Jerry’s?” mówi Scott-Hudson. Zrób to. „Zoning out może pomóc ci uzyskać trochę dystansu w swoim strasznym dniu”, dodaje.
I pamiętaj, że nie jesteś jedynym, który tego doświadcza.
„Nie jesteś sam” – mówi Scott-Hudson. Nasze relacje z naszymi ciałami są skomplikowane i nie ma w tym żadnego wstydu. „[Pamiętaj], nie musisz nauczyć się kochać wszystkiego” – mówi O’Reilly. „Więc daj sobie pozwolenie, aby czuć to, co czujesz, bez wstydu lub przeprosin”.
„[Zapytaj siebie], czego potrzebuje twoje ciało?” mówi Scott-Hudson. I zapytaj siebie, czego ty też potrzebujesz. Co w tej chwili czułoby się dla ciebie najlepiej? Czego najbardziej pragniesz? Pogoń za tymi rzeczami. Zasługujesz na nie.